Dziś przedstawię Wam kosmetyki, które najczęściej gościły w mojej sierpniowej pielęgnacji :)
Sierpień nie był raczej miesiącem nowości, no, może poza kilkoma małymi rzeczami :). Postanowiłam sobie, że najpierw muszę wykończyć moje zapasy, szczególnie te, związane z włosomaniactwem, na zakupy jeszcze przyjdzie pora :).
Zaczynamy od kosmetyków do pielęgnacji ciała i włosów:
Od lewej:
- zapewne wszystkim dobrze znana wcierka Jantar, zawsze do niej wracam, kiedy potrzebuję przyspieszenia wzrostu lub wzmocnienia włosów. Ostatnio miałam problem z wypadaniem, które dzięki niej zostało opanowane :)
-Olejek pod prysznic z Isany, jak widać opakowanie już prawie puste, jest tani (kosztuje niecałe 4 zł), nie wysusza i używa mi się go przyjemniej niż zwykły żel pod prysznic :)
-Masło do ciała TBS, najbardziej lubię te o zapachu Mango, ratuje mnie zawsze wtedy, kiedy moja skóra jest przesuszona i potrzebuje odzywienia
-ukochany krem do rąk również z TBS, z wyciągiem z konopii, jest częścią mojego wieczornego rytuału, codziennie, leżąc już w łóżku przed snem nakładam dość grubą warstwę na dłonie i wmasowuję w paznokcie, sprawdza się doskonale :)
Pielęgnacja twarzy:
Od lewej:
-krem pod oczy z półproduktów ze Zrób Sobie Krem, własna receptura, którą mam zamiar niedługo się z Wami podzielić :)
-przeciwzaskórnikowy tonik z kwasem mlekowym przepisu Lorri, receptura zaczerpnięta ze Zrób Sobie Krem KLIK
-Antybakteryjny płyn do twarzy i ciała ze srebrem, Inwex Remedies, używam go codziennie rano jako tonik, łagodzi stany zapalne i przyspiesza gojenie
-olejek z pestek arbuza, niezastąpiony w mojej codziennej pielęgnacji, nie zapycha porów, ma dużą zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, dla mnie jest idealny, szczególnie na noc lub jako dodatek do serum
-uniwersalny balsam Brzoskwinia i Bawełna, o dziwo, z Avonu. Ogólnie nie przepadam za tą marką, mają nieciekawe składy, często ich kosmetyki mnie uczulają. Jednak ten balsam się sprawdza i, jak na Avon, skład ma całkiem przyzwoity. Codziennie wieczorem nakładam grubą warstwę na usta, rano balsam nadal na nich jest, odżywia, nawilża, chroni, a do tego jest tani :)
-szmatka muślinowa, nieodłączna część mojej wieczornej pielęgnacji, dzięki niej moja skóra jest wygładzona i dobrze oczyszczona.
Makijaż:
- cień do powiek Sephora, numer 50, kolor w stylu taupe, brązowo-szary
- cień do powiek Gosh, w tym miesiącu używałam tego, który jest najbardziej wyeksploatowany, czyli prawego na górze :) Cienie mają świetną konsystencję, są bardzo satynowe, plastyczne, pięknie wylądają powiece :)
- cień do powiek Inglot, cielisty, matowy, uniwersalny :)
- pędzel do blendowania Hakuro H74, bardzo ładnie rozciera cień na powiece, jest z naturalnego włosia ale nie drażni skóry :)
Od lewej (tutaj są te moje małe nowości :)):
-pomadka Shiseido, bardzo lubię pomadki tej firmy, mam do nich sentyment, nie wysuszają ust i dają bardzo ładny efekt :) kolor BE 208
-Maybelline Color Whisper 430 Coral Ambition oraz 620 Bare to Be Bold + L'Oreal Rouge Caresse 403 Hypnotic Red, pisałam o nich w moim pierwszym poście KLIK
-Last but not least, Maskara Max Factor Wild Mega Volume, ma dużą szczoteczkę, która wymaga cierpliwości i czasu, żeby nauczyć się nią 'obsługiwać', ale efekty są tego warte :)
Pozdrawiam Was gorąco!
Kasia :)
Napisz coś więcej o tym olejku z pestek arbuza, pierwszy raz się spotykam z tym produktem. Jakie ma działanie i gdzie go można nabyć? :)
OdpowiedzUsuńolejek można kupić tutaj: http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Olej-z-pestek-arbuza-RAFINOWANY/157, tutaj też jest pełen opis :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję go zamiast kremu na noc...dobrze nawilża, rzeczywiście nie zapycha i łagodzi podrażnienia :)jest bardzo lekki i dobrze się wchłania :)
Dla mnie Inglot to jedna z lepszych marek na polskim rynku jeśli chodzi o makijaż. Gosh lepiej sprawdza się jako tusz do rzęs, cienie są dla mnie średnie. Co do olejku to jestem ciekawa jego działania- być może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPozdarwiam
Tuszu jeszcze nie miałam, ale słyszałam o nim dobre rzeczy :)
UsuńŚwietne pomadki !
OdpowiedzUsuńUlubieńcy robią wrażenie :]
zapraszam
Mam ten maskarę, ale nie jestem zadowolona. (nie mam na myśli kształtu szczoteczki)
OdpowiedzUsuń