poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Moja obecna pielęgnacja (i stylizacja) włosów.

   

Witajcie!





   Wiosna praktycznie już w pełni, wypadałoby więc odkurzyć nieco bloga. Dzisiejszy post zainspirowany został małą zmianą i wszystkim nowym i niespodziewanym, co razem z nią przyszło. Zapraszam!

piątek, 7 kwietnia 2017

Instagram mix - marzec 2017.



Witajcie!


W przerwie pomiędzy ciszą a następnym postem, który już za chwilę, zapraszam na krótki Instagram Mix marca :). @nazywamsiekasia



1. Smoothie mocy 2. Włosowe nowości 3. Rozpusta 4. Przed...



5. #LiniaProsta 6. Na dobry początek dnia 7. Kilim się tworzy 8. Duet idealny



9. ...i po 10. Paski dobre na wszystko 11. Essentials 12. Makatka gotowa :)



Kasia.

środa, 8 lutego 2017

Ulubieńcy stycznia 2017.



Witajcie!






   Pomimo tego, że dni już niby coraz dłuższe, od kiedy wróciły mrozy i spadło co najmniej 20 cm śniegu nie mam ochoty na nic oprócz owijania się kocem jak naleśnik z książką i co najmniej półlitrowym kubkiem herbaty, a wieczór trwa i trwa. Nie inaczej jest teraz, tylko zamiast książki w dłoni ‘raczą’ mnie odgłosy jakiejś gry, zapewne wyścigówki. Staram się sklecić poprawne zdanie, jednak w głowie mam tylko odgłosy pracy silnika. Bywają i takie umilacze. Dobrze się składa, że styczniowych ulubieńców jest zaledwie garstka, może jednak coś z tego postu dzisiaj będzie :).

środa, 1 lutego 2017

Ulubieńcy 2016 roku.

Witajcie!





   W przeciwieństwie do lat poprzednich, kosmetyczne podsumowanie 2016 to (bardzo) mała garść kosmetycznych mistrzów. Najlepszych z najlepszych, których wybór spośród wielu innych dobrych produktów testowanych w 2016 był nie lada wyzwaniem. Zdecydowałam się na okrągłą 10, która idealnie podsumowuje zeszły rok jeżeli chodzi o makijaż i pielęgnację – dziś (najwyższa) pora się nią z Wami podzielić.

czwartek, 5 stycznia 2017

Ulubieńcy grudnia 2016.



Witajcie!







   Grudzień był dla mnie czasem idealnej harmonii pomiędzy natłokiem pracy i odpoczynkiem. Ominęła mnie negatywna świąteczna gorączka. Od jakiegoś czasu skutecznie udaje mi się odchodzić od ‘tradycji’ - nie przewracam całego domu do góry nogami, nie zaglądam w każdy możliwy kąt ze ‘ścierą’ i nie rzucam się w wir zakupów spożywczych. Bardziej w tym okresie cenię sobie spokój, wyciszenie się. Nie zmuszam się tylko dlatego, że ‘tak trzeba’. Bo nie trzeba. 12 potraw na stole nie było i okazało się, że nic się nikomu z tego powodu nie stało :). Czasami zauważenie takich prostych rzeczy zajmuje lata, jednak lepiej późno niż wcale i z takich świąt ‘po swojemu’ i bez spiny właśnie cieszę się najbardziej.
   Grudzień to też taki czas, kiedy zbiera mi się najwięcej prezentów – do tych Katarzynkowych z końcówki listopada dochodzą te świąteczne, dlatego z reguły w tym czasie moje kosmetyczne zbiory zasila najwięcej ciekawych nowości. Przetestowałam, zakochałam się i dziś właśnie o tym :).