Wybór koloru lakieru do paznokci wydaje się być najbardziej banalną rzeczą na świecie, jednak jak na prawdziwą kobietę przystało, nie zawsze wiem czego chcę i to co powinno być prościzną zamienia się niekiedy w niezły dylemat. W takich sytuacjach zawsze sięgam po to, co dobre i sprawdzone. Kiedy przychodzą cieplejsze dni, jak pewnie wiele z Was, wybieram jaśniejsze i bardziej żywe kolory. Dziś zapraszam na post o jednym z nich, który skutecznie podbił moje serce i sprawił, że to właśnie po niego sięgam w 'kryzysowych' sytuacjach.
Mój ulubieniec na wiosnę i lato to Anny w kolorze 172 Upper East Side Chic. Ma wspaniały odcień koralu z idealną domieszką różu, co sprawia, że nie jest zbyt pomarańczowy. Bardzo dobrze kryje już przy jednej grubszej warstwie, dwie w zupełności wystarczą. Świetnie się trzyma, u mnie minimum 5 dni bez odprysków. Jego pojemność to 15 ml. Jest to lakier, którego zdecydowanie w całej swojej 'karierze' zużyłam najwięcej :). Jak widzicie buteleczka jest po przejściach, lakier w swojej kolekcji posiadam już od ok 3 lat i dopiero niedawno zaczął gęstnieć, dodatkowo nie polecam odkręcania nakrętki zębami ;).
Dajcie znać jakie są wasze ulubione wiosenne kolory :)
Pozdrawiam, trzymajcie się ciepło
Kasia.
Przepiękny! Kocham takie odcienie na paznokciach, szczególnie wiosną :)
OdpowiedzUsuńU mnie najczęściej królują taie korale właśnie, czerwienie i duuużo mocnego energetycznego różu :)
super kolorek - też lubię takie koralowe odcienie, w ogóle ostatnimi czasy najbardziej lubię na paznokciach ciepłe odcienie :))
OdpowiedzUsuń