"Kolekcja ta
zrodziła się z pragnienia stworzenia czegoś, co będzie niezwykle romantyczne i
magiczne. Kobiety
tak rzadko mają okazję wkładać na siebie piękne klejnoty czy misternie
wykończone, balowe suknie, a przecież jesteśmy spragnione przepychu. Dzięki tym
sześciu pełnym blasku odcieniom możemy nosić klejnoty na co dzień.
"To moje
modus operandi, które pomaga mi w dążeniu do perfekcji. Aby skomponować idealną
mozaikę elementów dla mojej nowej, luksusowej kolekcji, Encrusted Treasures,
przeprowadziłam dogłębne poszukiwania. Wspaniałe, przypominające kawior,
korale, soczyście połyskujący brokat i wyszukane, holograficzne materiały stały
się podstawą do stworzenia wyjątkowych lakierów. Misterne, delikatne kompozycje
o spektakularnej fakturze i drobnych detalach, które charakteryzują najbardziej
luksusowe, zdobione koralami koronki haute couture – nowe lakiery wynoszą
sztukę manicure na zupełnie nowe, bogato zdobione wyżyny.” - Essie
Weingarten.
Karnawałowa
kolekcja Encrusted Treasures jest dostępna w sprzedaży od stycznia 2014 i
składa się z 6 lakierów: Belugaria, Peak of chic, On a silver platter, Lots of Lux, Ignite
the Night oraz Hors d’oeuvres.
Z całej gamy
wybrałam lakier o nazwie Belugaria opisywany jako ‘holograficzna koronka hebanowej czerni’. Czy jest romantycznie i
magicznie, wyjątkowo, misternie i z przepychem? Oceńcie same :).
W głębokiej, prawdziwie
hebanowej czerni zatopione są holograficzne świecidełka i drobiny nadające
lakierowi jego strukturę. Spodziewałam się płaskiego, piaskowego matu, a tu
niespodzianka - lakier po wyschnięciu nie traci swojego połysku, sprawia
wrażenie lekko mokrego. Drobiny są większe niż w przypadku piasków, przez co
bardziej przypominają ‘kawior’ Ciate. Wszystko razem rzeczywiście daje
wielowymiarowy efekt, nie można mu tego odmówić. Przyznam się Wam szczerze, że
czegoś podobnego jeszcze nie widziałam, więc z tym, że jest to pewnego rodzaju
nowość również się zgodzę, jednak nie powiedziałabym, że są to ‘wyżyny’.
Lakier ma dość
rzadką konsystencję, jednak przez wielkość i dużą ilość drobin i brokatu
nałożenie cienkiej warstwy to nie lada wyzwanie. Dwie warstwy, potrzebne do
pełnego krycia, wysychają momentalnie. Pojemność - standardowo dla lakierów
Essie – 13.5 ml, jest to wersja wyposażona w wąski pędzelek. Trwałość – bardzo średnia,
po pomalowaniu paznokci rano i dość częstym myciu rąk w ciągu dnia odpryski
pojawiły się już tego samego wieczora. Przez to, że drobiny są dość spore i
mocno odstają paznokcie ‘haczą’ o ubranie i włosy, co mnie osobiście doprowadza
do szewskiej pasji.
w sztucznym świetle:
bez słońca ):
Przepych jest,
jeżeli wziąć pod uwagę ilość dodatków w lakierze - bogactwo jest, misterność na
swój sposób również, (czarna) magia też. Wydaje się, że wszystko gra, opis
producenta, jak się głębiej wczytać, w sumie odpowiada rzeczywistości –
karnawał jak się patrzy, jednak miałam się poczuć jak ‘córka cara’ a wyszło
trochę jak… ’faszyn from raszyn’. Mam mieszane odczucia, nie zachwycił mnie ani
nie zniechęcił, nie jestem ani na tak, ani na nie.
Dajcie znać co
Wy o nim sądzicie,
Pozdrawiam Was
ciepło,
Kasia.
Świetny lakier i bardzo ładny efekt na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mini rozdanie;)
http://agathevanilla.blogspot.com/2014/02/mini-rozdawajka.html
Efekt ładny, ale to zahaczanie go dla mnie dyskwalifikuje :(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :) reszta też wydaje się bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńWg mnie nie jest "faszyn-from-raszyn", jest ok, ale zastanawia mnie to jak się ten lakier zmywa ;)
OdpowiedzUsuńnajlepiej z folią aluminiową, inaczej się chyba nie da :P
UsuńMnie urzekl Peak of Chick, ale po wszystkich sylwestrowo-karnawalowych brokatach moje paznokcie są w opłakanym stanie, i chyba pozostanę wierna 'zwykłym' lakierom :P
OdpowiedzUsuńWow! Odlotowy!! Mnie zachwycił, nie spodziewałam się aż takich cudów zamknietych w tej buteleczce :>
OdpowiedzUsuńw buteleczce prezentuje się zachęcająco, ale na paznokciach takie nie wiadomo co. Mam mieszane uczucia :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam go w butelce było wow , ale na pazurkach już tego wow nie ma, nieprzekonuje mnie ten lakier, troche wszystkiego w nim za dużo :)
OdpowiedzUsuńJak pielęgnujesz paznokcie? Jakieś specjalne zbiegi? Moje bardzo się rozdwajają. Nie wspomnę nawet o skórkach...
OdpowiedzUsuńJako bazę pod lakier stosuję utwardzacz z Cuccio, cały czas noszę dość krótkie paznokcie więc spiłowuję je regularnie i nie cierpię zbytnio z powodu rozdwajania, kiedy widzę, że są w gorszej kondycji zazwyczaj sięgam po odżywkę i robię moim paznokciom kurację, kiedy smaruję dłonie kremem, wsmarowuję go również w paznokcie...i to by było na tyle, żadnych specjalnych zabiegów nie wykonuję ani nie odwiedzam kosmetyczki. Mam szczęście, ponieważ moje paznokcie z natury są dość mocne i dopóki nie są długie - wszystko jest ok, rzadko mi się łamią :) Za to ze skórkami mam spory problem, są wiecznie suche i białe...żeby się ich pozbyć stosuję żel do usuwania skórek z Sally Hansen, jest świetny. Wiem, że na rozdwajanie dobrze działa Regenerum do paznokci, moja Mama ma dość słabe paznokcie i u niej się całkiem sprawdziło :)
UsuńDziękuję za odpowiedź. Poeksperymentuję.
OdpowiedzUsuńPaznokcie wyglądają jak pokryte żwirem;-)
OdpowiedzUsuńAle cudo!
OdpowiedzUsuńSuper efekt !! Zapisuję go na listę zakupów :D
OdpowiedzUsuńLakier wygląda bardzo ciekawie. Planuję jego zakup.
OdpowiedzUsuń