Witajcie!
Sierpień z całą pewnością mogłabym nazwać miesiącem
minimalizmu kosmetycznego, głównie za sprawą wielu spontanicznych wyjazdów i
szalejących upałów. W podróży, pewnie jak wiele z Was, sięgam po produkty,
które znam i na których mogę w 100% polegać z kolei temperatura w moim
przypadku zdecydowanie nie sprzyjała eksperymentom i nakładaniu pełnego
makijażu. Większość z produktów, po które sięgałam do tej pory pojawiło się już
na blogu, (odsyłam Was do poprzednich ulubieńców), dlatego nowych ulubionych
produktów w tym miesiącu jest naprawdę niewiele.
Korektor HD, NYX, bez wątpienia należy do grona tych
‘zastygających’ i długotrwałych. Ma bardzo dobre krycie i jednocześnie
niesamowicie lekką konsystencję. Świetnie sprawdzał się nałożony pod oczami
oraz na twarzy, używałam go zamiast podkładu w miejscach, które potrzebowały
trochę więcej krycia – na brodzie, w okolicach nosa oraz odrobinę na czole.
Konturówka do brwi w żelu, Inglot podbiła moje serce swoim chłodnym
odcieniem (posiadam nr 12) oraz niesamowitą trwałością. Sprawdziła się w
trakcie rekordowych upałów, podczas opalania i kąpieli w jeziorze. Nie ścierała
się i nie spływała, pod koniec dnia wyglądała tak samo świetnie, jak po
nałożeniu.
Pędzelek, który służył mi do malowania brwi, pojawił się w
poprzednim poście. H&M, aplikator do brwi, rzęs oraz eyelinera to niesamowicie
praktyczny produkt – cieniuteńki, precyzyjny, idealnie giętki z dodatkową
szczoteczką, idealną do wyczesywania brwi. Więcej możecie przeczytać TU.
Maseczka do twarzy Catastrophe Cosmetics, LUSH pomagała
uspokoić moją rozstrojoną wyjazdami cerę. Zmiana wody i otoczenia przeważnie
wpływa na nią niezbyt korzystnie, przez co odwdzięcza mi się zaczerwienieniem i
kilkoma nowymi niespodziankami. Maseczka cudownie koi skórę, łagodzi wszelkie
podrażnienia, oczyszcza i delikatnie zwęża pory. Zostawia cerę cudownie
zmatowioną i aksamitną w dotyku. Do tego ślicznie pachnie.
Pianka do mycia ciała Rituals, Hammam Delight o przepięknym
zapachu eukaliptusa i rozmarynu wspaniale orzeźwiała i chłodziła w trakcie
największych upałów. Rozmaryn nie jest tu zbyt mocno wyczuwalny (co mnie
ogromnie cieszy), eukaliptus za to owszem. Całe szczęście, że w ostatnim
momencie zgarnęłam ją do koszyka na lotnisku kilka miesięcy temu, pianka jest
prze-cu-dow-na.
Jak minął Wam sierpień? Jakie są Wasze ulubione produkty?
Kasia.
Zainteresowalas mnie korektorem :) Akurat latem tak bardzo go nie potrzebuje (stosuje na cienie pod oczami, ktore latem sa zdecydowanie mniejsze) i przyznam szczerze, ze ostatnio korektor goscil u mnie w maju... Jaki masz odcien? Podejrzewam, ze mi tez podpasuje, bo koloryt mamy rodzinny :D Nie zbiera sie w zalamaniach pod oczami?
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o kosmetyki ogolnie, to przeszlam na tryb oszczedny. Kupuje produkt jak dany mi sie skonczy. Inwestuje w spokoj ducha i dobry nastroj, dzieki czemu skora wyglada lepiej, a takiego efektu zaden kosmetyk nie zagwarantuje...
Odcień 03 :) Przypudrowany się u mnie nie zbiera :) Ja ostatnio też staram się kupować oszczędniej, nie zawsze jednak mi to wychodzi, kosmetykocholizm robi swoje i szczerze mówiąc nie bardzo mam ochotę z nim walczyć :P
UsuńNie miałam okazji poznać tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńPolecam, są świetne :)
UsuńCatastrophe Cosmetics jest moim ulubieńcem też ostatnio :)
OdpowiedzUsuńKorektor Nyx HD używam jako bazę pod cienie do powiek i do rozjaśnienia łuku brwiowego. Niestety ostatnio nie mogę do dostać w żadnym z Douglasów. Być może będzie miał zmienioną szatę graficzną.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Lush. :-) Rituals mnie coraz bardziej ciekawi.
OdpowiedzUsuńZaczyna mnie kusić ten produkt do brwi z Inglota, już kilka pozytywnych opinii o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńnyx <3
OdpowiedzUsuńkusisz mnie tym pędzelkiem HM :)) muszę mu się przyjrzeć z bliska koniecznie
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :D
UsuńKoniecznie! :D
UsuńKorektor wisi u mnie na liście już nie wiem ile, muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńCatastrophe Cosmetics również mam na oku, ale na razie nie wybieram się do Lush.
Pędzelek na pewno dorwę, szkoda, że H&M daleko ;)
Ja pedzelek kupilam w sklepie internetowym, jak zwykle w moim miescie asortyment, szczegolnie kosmetyczny w H&M jest mocno okrojony :<
UsuńWłaśnie robiłam ostatnio zamówienie, ale jeszcze o nim nie wiedziałam. A teraz nie ma go na stronie, przynajmniej tej UK :(
UsuńChcę ten korektor z NYXa
OdpowiedzUsuńW mojej magicznej kosmetyczce przydałby się korektor firmy nyx :P W tym miesiącu moimi ulubieńcami są pomada do brwi ABH i baza pod cienie z Lime Crime, dzięki nim mój makijaż nawet w upały nie spływał :D
OdpowiedzUsuńTyle o tej maseczce dobrego słyszałam, że muszę ją w końcu zamówić u siostry :) To ta bananowa?
OdpowiedzUsuńNie, ta jest z borówkami :)
UsuńNiestety ten korektor wysusza....
OdpowiedzUsuńNiestety ten korektor wysusza....
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej maseczki :) trzeba pooglądać na stronie producenta! Pozdrawiam i dodaje do obserwowanych
OdpowiedzUsuńNYX to bardzo fajna marka, ale ciekawią mnie maski z LUSH - tylko ta cena! :(( Zapraszam na swoich ulubieńców :) http://missmalitv.blogspot.com/2015/08/ulubiency-sierpnia-2015.html
OdpowiedzUsuń