Olejek Caudalie mam w swoich kosmetycznych szeregach już od 2014 roku jednak na blogu do tej pory pojawił się jedynie w zeszłorocznych ulubieńcach i być może nie zagościłby tu już nigdy więcej, gdyby nie mało fortunne w skutkach spotkanie z innym olejkiem. Zachęcona niekończącym się hypem wokół produktów Kiehl’s zamówiłam ostatnio próbki między innymi olejku na noc – Midnight Recovery Concentrate. To właśnie on, fundując mi wysyp po raptem 4 użyciach, przypomniał mi i pomógł docenić jak wielki skarb posiadam pod samym nosem.
Olejek Overnight Detox Oil jest częścią linii Polyphenol C15
francuskiej marki Caudalie, której kosmetyki oparte są właśnie na polifenolach
pozyskanych z pestek winogron. Jego główne zadanie to odnowa przemęczonej
skóry, przywrócenie jej witalności i oczyszczenie jej z toksyn, olejek ma ją
również wygładzić i sprawić, że rano będzie odświeżona i zregenerowana. W jego
skład wchodzi 9 olejków, w tym olej z pestek winogron (główne źródło
antyoksydantów), olej ze słodkich migdałów, dzikiej róży (regeneracja), liści i
kwiatów gorzkiej pomarańczy (oczyszczanie), marchwi (działanie
detoksyfikujące), olejek sandałowy, słonecznikowy oraz lawendowy (łagodzenie),
do tego znajdziemy tu również ekstrakt z rozmarynu.
INCI: CAPRYL IC/CAPRIC TRIGLY CERIDE, VITIS VINIFERA
(GRAPE) SEED OIL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL*, ROSA CANINA
FRUIT OIL*, CITRUS AURANTIUM AMARA (BITTER ORANGE) LEAF/TWIG OIL*, DAUCUS
CAROTA SATIVA (CARROT) SEED OIL, SANTALUM ALBUM (SANDALWOOD) OIL, HELIANTHUS
ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, CITRUS AURANTIUM AMARA (BITTER ORANGE) FLOWER
OIL*, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) OIL*, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY)
LEAF EXTRACT, LINALOOL, GERANIOL, LIMONENE, FARNESOL. *pochodzenie organiczne
Produkt
znajduje się w ciemnozielonym, szklanym opakowaniu, które z jednej strony jest
na tyle jasne, że pozwala kontrolować ilość znajdującego się w nim olejku, z
drugiej natomiast na tyle ciemne aby uchronić go przed zgubnym działaniem
promieni słonecznych. Aplikacja za pomocą małej, sprytnej pipetki ułatwia
precyzyjne dozowanie, natomiast zamknięcie jest na tyle szczelne, że nie musimy
obawiać się o jakikolwiek przeciek. Pojemność wynosi standardowo 30
ml a cena waha się od ok 80 do 200 zł (najbardziej opłaca się zakup na
allegro).
Jeżeli chodzi o
samą aplikację, jak nazwa wskazuje, jest to olejek przeznaczony do stosowania
na noc. Producent zaleca dawkowanie od 3 do 6 kropli, które w zupełności
wystarczą na pokrycie całej twarzy, z pominięciem okolic pod oczami. Olejek
najpierw należy rozgrzać w dłoniach, następnie wmasować w twarz przed użyciem
kremu lub zamiast niego.
Efekty
widziałam już po pierwszym użyciu – po przebudzeniu skóra była miękka, gładsza,
bardziej promienna, wyglądała jak po ogromnym zastrzyku energii. Do tej pory
nie miałam styczności z produktem, który po jednej aplikacji dałby tak widoczne
rezultaty jak ten mały cudotwórca. Żadne serum, żaden krem nie zdziałał takiej
magii. Wspaniale oczyszcza skórę, łagodzi wszelkie podrażnienia, pomaga w
pozbyciu się wyprysków – to właśnie nim aktualnie leczę skórę po nieudanym
związku z olejkiem Kiehl’s. Często stosuję go jako kurację, kiedy widzę, że
moja skóra jest zmęczona, podrażniona lub kiedy pojawiają się niespodzianki –
wystarcza kilka aplikacji i wszystko wraca do normy - 200% normy. Jego sucha
formuła sprawia, że olejek świetnie się wchłania i nie zostawia lepkiej,
tłustej warstwy. Do tego jest niesamowicie wydajny – od zeszłego roku ubyło mi
go mniej niż 1/5 opakowania. Nie zapycha i nie powoduje wyprysków, wręcz
przeciwnie – pomaga się ich pozbyć, więc jeżeli macie cerę problematyczną,
tłustą, mieszaną (taką właśnie sama posiadam) lub po prostu boicie się, że
olejek się u Was nie sprawdzi – ten udowodni Wam, że jesteście w błędzie. Spełnił obietnice producenta w 100%. Kocham
go niezmiernie i zdecydowanie nie zamienię na żaden inny <3.
Jakie macie
doświadczenia z olejkami? Znalazłyście już swój numer jeden? :)
Kasia.
Podrzuciłabyś linkiem do allegro, bądź innego źródła, gdzie mogłabym go zakupić? :)
OdpowiedzUsuńWystarczy wpisać nazwę w wyszukiwarce allegro, na pewno znajdziesz ;)
UsuńBardzo polubilam się z olejkami - teraz kończę arganowy.
OdpowiedzUsuńNie używam codziennie, 2-3 razy w tygodniu i widzę spore zmiany.
Coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa olejek Kiehl's bardzo lubie i u mnie sprawdza się świetnie. Twojego ulubieńca zupełnie nie znam. Może jak zdenkuję już kiedyś Midnight Recovery to po niego sięgnę. W sumie to Narobiłaś mi ochoty ;)
OdpowiedzUsuńJuż pomijając genialny skład, który ma ten olejek, niesamowicie podoba mi się ta buteleczka:) Ja mam olejek z Clairns Orchidee Bleue i jeszcze przez bardzo długi czas go nie zużyję, więc poznanie tego olejku musiałabym odłożyć na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńpo opisie wydaje się naprawdę super, szkoda tylko, że taki drogi :(
OdpowiedzUsuńMyślę,że przedstawienie olejku zachęca do wypróbowania;)
OdpowiedzUsuńa masz jakiegoś sprawdzonego sprzedawce na allegro? :D jakoś boje się podróbek, a myślę, że mogłabym się polubić z tym cudem :) a i zostaję u Ciebie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńOoo polubiłabym się z tym maleństwem :D
OdpowiedzUsuń