niedziela, 24 listopada 2013

-40% w Rossmannie + mini haul ubraniowy.

Witajcie!

   Kilka dni temu blogosferę zalała fala informacji o zbliżającej się 40-procentowej przecenie na kosmetyki kolorowe w Rossmannie. W zeszłym roku tłum przy szafach z kosmetykami wzbudził u mnie raczej zażenowanie, niż chęć wzięcia udziału w promocji, tym razem jednak od dłuższego czasu miałam na oku kilka perełek, które sprawiły, że z promocji postanowiłam skorzystać. Aale! Żeby uniknąć przepychania się łokciami i kolanami (bo inaczej się nie da) wybrałam się do Rossmanna dzień wcześniej, na spokojnie przeanalizowałam listę zakupów, wróciłam następnego dnia rano i skierowałam się prosto po kosmetyki wcześniej wybrane. Zobaczcie, co udało mi się upolować :)




  • Masełko do ust Revlon w kolorze 047 Pink Lemonade,
  • Kohl w kolorze 090 Natural Glaze, Max Factor,
  • Róż w musie, odcień 04, Maybelline,
  • Lakier do paznokci L'Oreal, 842 Sequin Explosion,
  • Tusz do rzęs Masterpiece Max, Max Factor (już go wypróbowałam, jest GE-NIAL-NY...),
  • Wszystkim dobrze znany cień w kremie Color Tattoo, On and on Bronze, Maybelline.




+ zdobycze ubraniowe:




Duuuży sweter z KappAhl, który udało mi się upolować za...30 zł :) (cena początkowa 129 zł, promocja - 50% na przecenione artykuły z kartą KappAhl)






   Piękny płaszcz Zara z naturalną skórą, wiem, że w sklepie kosztował ponad 600 zł, nie pamiętam jednak dokładnie ile (jeżeli pamiętacie - napiszcie mi, jestem ciekawa), ja upolowałam go za połowę tej ceny :) Jest po prostu nieziemski! :) Noszę go z szalikiem w kratę, kupionym w zeszłym roku w H&M :) 





Jakie są Wasze Rossmannowe łupy? Wiem, że SuperPharm i Hebe też zrobiły podobne promocje, udało Wam się coś upolować? :)
Pozdrawiam, trzymajcie się ciepło,
Kasia. 



9 komentarzy:

  1. Płaszcz jest fenomenalny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden z najładniejszych płaszczy jakie ostatnio widziałam! Posiadam tą kredkę z MF, jest świetna na linię wodną, natomiast tusz nie zrobił na mnie wrażenia :<

    OdpowiedzUsuń
  3. Super płaszcz!! ja w Rossmanie upolowałam tylko piasek z Wibo, wkurzały mnie rozpychające się baby i te tłumy przy szafach, ponapoczynane kosmetyki, ochroniarze świdrujący wzrokiem, nie wspomnę o testerach pomadek w jakim stanie je ujrzałam.....tragedia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tego chciałam uniknąć, w takim tłumie nie da się nic na spokojnie wybrać...

      Usuń
  4. Płaszcz piękny, ale dla mnie za zimny już :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tusz Max Factor jest świetny, aktualnie go używam, ale mam jedno "ale" u mnie po kilku godzinach osypuje się pod oczami, u Ciebie też tak ma? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja poluję na piaski, zobaczymy co mi z tego wyjdzie :))
    fajny blog,ciekawe recenzje z pewnością będe zaglądać tu częściej..obserwuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A tam kosmetyki, cóż za cudowny, fantastyczny płaszcz!! LOVE :):)

    OdpowiedzUsuń
  8. W moim Rossmannie już praktycznie nic nie było oprócz pustych półek :/ Tak wykupione wszystko było :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :).

Bardzo proszę o niedodawanie linków służących autopromocji w komentarzach, każdy tego typu wpis będzie usuwany.